Stablecoiny wchodzą do mainstreamu. Dlaczego banki i giganci kart kredytowych emitują własne tokeny kryptowalutowe?
- IMLOVINGCRYPTO
- 30 cze
- 2 minut(y) czytania

Stablecoiny, niegdyś niszowy element rynku kryptowalut, przebijają się właśnie do głównego nurtu światowych finansów. Zmieniają się nie tylko zasady gry w sektorze płatności, ale także kierunek myślenia rządów, inwestorów i korporacji z listy Fortune 500.
$44 miliardowe IPO (pierwsza oferta publiczna), dwupartyjna ustawa w amerykańskim Senacie oraz lawina nowych projektów kryptowalutowych od największych światowych firm – to nie przypadek. Stablecoiny stają się realną infrastrukturą finansową przyszłości.
„Wielu użytkowników wciąż nie zna stablecoinów lub się nimi nie interesuje – i nie muszą. To powinien być po prostu sposób przemieszczania wartości. W wielu przypadkach stablecoin stanie się warstwą infrastruktury,” – mówi Jose Fernandez da Ponte, wiceprezes PayPala ds. blockchaina i walut cyfrowych.
Korzyści dla firm: Niższe koszty, błyskawiczne rozliczenia
Dla przedsiębiorstw stablecoiny to ogromna szansa na zmniejszenie kosztów transakcyjnych i modernizację systemów płatniczych. Dzięki natychmiastowym rozliczeniom i braku pośredników, możliwe jest zaoszczędzenie milionów dolarów rocznie.
Po udanym debiucie giełdowym firmy Circle, emitenta USDC, cena akcji poszybowała w górę nawet o 750% w czerwcu. To ujawniło ogromne, dotąd skrywane zapotrzebowanie inwestorów na cyfrowe dolary.
W odpowiedzi na to wydarzenie, partnerstwa i konkurencja zaczęły się rozwijać błyskawicznie. Coinbase ogłosił współpracę z Shopify, dzięki której amerykańscy sprzedawcy będą mogli przyjmować płatności w USDC. Z kolei firma Fiserv, przetwarzająca rocznie 90 miliardów transakcji, pracuje nad własnym stablecoinem, który ma obsługiwać jej klientów.
„Wkraczamy w fazę użyteczności. Technologia dojrzała – jest szybka, tania i łatwa w użyciu,” – twierdzi Jesse Pollak z Coinbase. Jego firma odpowiada za rozwój tokena USD1, powiązanego z dolarem amerykańskim.
Polityka też ma swój udział
Stablecoiny zaczynają też być przedmiotem debat politycznych. Choć Biały Dom podkreśla, że prezydent USA nie ma konfliktu interesów z kryptowalutowymi projektami sygnowanymi jego nazwiskiem – bo jego majątek zarządzany jest przez rodzinny trust – temat wywołuje kontrowersje.
„Uważam, że to był błąd, by projekt DeFi powiązany z Trumpem wypuścił stablecoina. To zaszkodziło jego agendzie legislacyjnej w tym zakresie,” – komentuje Carter, ekspert ds. cyfrowych aktywów. „Rozumiem Demokratów, którzy próbują oczyścić tę przestrzeń z potencjalnych konfliktów interesów.”
Podsumowanie
Era stablecoinów właśnie się zaczyna. Ich zastosowania wykraczają daleko poza świat kryptowalutowych entuzjastów – trafiają do codziennych płatności, księgowości korporacyjnej i portfeli konsumentów. Zmieniają zasady gry nie tylko w finansach, ale również w polityce i technologii. Firmy, które szybko się dostosują, mogą zyskać przewagę na rynku. A użytkownicy? Cóż – nawet jeśli dziś nie wiedzą czym są stablecoiny, wkrótce mogą z nich korzystać każdego dnia, nie zdając sobie z tego sprawy.
Chcesz być na bieżąco z rynkiem kryptowalut?
Dołącz do bezpłatnej grupy telegramowej t.me/imlovingcrypto369
Comments